-
Re: samca do samicy najpozniej 30 po wylince samicy...
Nie wierze w zasklepianie porow. Dopuszczalam juz sporo samic i ani jedna nie byla dopuszczana do miesiaca po wylince. Po prostu nie zdazyla sie najesc. 2-3 tygodnie twardnieje, potem okolo 1-2 miesiaca je. Ja dopuszczam swoje pajaki po okolo 2-3 miesiacach od wylinki, i dopuszczam tylko kilkuletnie samice. Nie wierze w 11 wylinke.... Kiedy samica zbliza sie do wylinki, nie chce kopulowac. Kiedy nie jest dojrzala, jest tak samo. Atakuje samca, albo go tylko straszy. Tez mialam mnostwo takich obserwacji. Dzialo sie tez tak, za samica, dopuszczona 1-2 miesiecy po kopulacji po roku zrzucala wylinke nie robiac kokonu. Ostatnio dopuszczalam (udana kopulacja) Brachypelma albopilosum, 5,5 letnia samice. Miala wylinke 4 pazdziernika. Zanim zaczela jesc, minelo 3 tygodnie. Przeciez w takim stanie samiec stalby sie najprawdopodobniej jej obiadem..... Do samca odwazylam sie ja dopuscic, jak sie juz w koncu tak najadla, ze nie chciala wiecej. 28 listopada byla udana kopulacja. Kilka dni po kopulacji samica zaczela jesc i je do tej pory jak opetana. To samo z A. geniculata i innymi gatunkami. W zyciu nie dopuscilabym do Poecilotheria ornata samca, kiedy samica jest miesiac po wylince.... Szkoda faceta.....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum