malo smieszne:
w akcie desperacji poszedlem do zoologa w lokalnym hyper-markecie (1zl/szt !!) ale mieli tylko takie 3-4cmetrowe bydlaki (moja emilia wtedy z 2,5cm miala. poniewaz mam znajomosci u pan w zoologu
moglem sobie zlapac jakiegos takiego mniejszego... w drodze do domu (7min) ten skubaniec sie wylinil i z 2cm swierszczyka zrobil 4cm ze skrzydlami. hehe byl swierzo po wylince (caly bialy jeszcze) i stwierdzilem ze i tak pojdzie pod nóż (ząb)..
no skocznylo sie ze 2,5cm emilia zjadla 4cm swierszcza)))
kiedy indziej pajak "kontrolnie" zaatakowal swiersza i sie wycofal do kryjowki... siwerszcz w panice probowal wyskoczyc z terra i wpadl prosciutko do jamy pajakaprosto w objecia