Delikwenta ukaszonego przez Loxosceles reclusa da sie jeszcze uratowac np. przez amputacje konczyny (w najgorszym wypadku) - ciekawe tylko, jesli ukaszenie nastapi, powiedzmy w szyje lub ... pewna intymna czesc ciala ... co wtedy?

W warunkach polskich, lub tak jak w moim przypadku, kanadyjskich (gdzie przecietny czas przyjecia przez lekarza pogotowia ratunkowego wynosi 4-6 godz. - a i to nic nie zmienia, bo i tak nie maja surowicy) ostatnia sprawa, jaka bym sobie rzeczyl byloby ukaszenie Atraxa robustusa.