ze one niby slabo lataja? Logan chyba zeswirowales.. jak ja mialam problem na poczatku zdobyc jakis ludzki znaczy robaczy pokarm dla mego boehmei a mialam owocowek w cholere w kuchni (niech zyj posiadanie malego sadu) to mama miala polewke... nie chcialy sie do pulapki wepchac to je recznie lapalam na sloik i worek foliowy hehehe... pol godziny latania po kuchni i 10 sztuk...
normalnych much bym nalapala za ten czas 100tke :P
male wkurzajace faktycznie, niezly przysmak - rowniez.. ale podziekuje totalnym maluchom wole pinki lub pol maczniaka dac :P