Ja kiedys kupilam 1 litr (to bardzo duzo, jakby ktos nie wiedzial) macznikow. Schowalam je do plecaka, a jak przylazlam do domku okazalo sie, ze pudelko bylo zle zamkniete i litr macznikow rozlazl mi sie wszedzie... Wylapywalam te robale dwie godziny ze wszystkich szwow i zakamarkow plecaka...