Dzieki za odpowiedzi. Widze, ze najlepiej bedzie zobaczyc goscia w akcji, na zywo.

Natomiast czy bede mial racje mniemajac, ze murinusy nie sa tak trudne w utrzymaniu? Rozwaga, profilaktyka, uwaga- to mi sie udaje z vagansami i geniculatami, nie prowokuje tych zwierzat, jak rowniez nie daje sie przez nie pochlonac. Czy mam racje mniemajac, ze trudniej chowac gatunki bardzo delikatne, niz bardzo agresywne?

To, oczywiscie, czysta teoretyka. Jestem i tak juz kompletnie szczesliwym terrarysta, bo mam gatunek, ktory wprost kocham (vagans), ale ot, takie moje przeknuwania