Taaa ... znowu zrobilo sie tak milo i tak jakos "swojsko".
Jesli ktos komus nie skoczy do gardla w trakcie dyskusji ... to dyskusja niewazna.
Awikularia zaczela bardzo interesujacy temat "Autorytety" i zaraz musialo sie zrobic (oglednie mowiac) ... zamieszanie.

Pozwole sobie i ja wtracic swoje 0.02 PLN
Najpierw moze zdefiniujmy pojecie "Autorytet" - nic prostrzego, wystarczy siegnac do slowmika jez. polskiego, wyrazow obcych lub encyklopedii.
Jesli komus by sie nie chcialo, przytocze pokrotce kilka definicji slowa "Autorytet":

Wielka encyklopedia powszechna PWN

AUTORYTET [lac.], socjol. uznanie, prestiz osób, grup i instytucji spol., oparte na cenionych w danym spoleczenstwie wartosciach; takze osoby, instytucje itp. cieszace sie uznaniem w danej dziedzinie; zwykle wyróznia sie autorytety prawa, kompetencji, osobowy, sumienia i religijny.

Slownik wyrazow obcych PWN

1. ogólnie uznana czyjas powaga, czyjs wplyw, czyjes znaczenie; mir
2. czlowiek, instytucja itp. cieszace sie w jakiejs dziedzinie lub w opinii pewnych ludzi szczególnym powazaniem, uznaniem.
- niem. Autorität, za fr. autorité, z lac. auctoritas

Slownik jezyka polskiego PWN

1. ogólnie uznana czyjas powaga, wplyw, znaczenie»
Cieszyc sie autorytetem.
Miec autorytet.

2. czlowiek, instytucja, doktryna, pismo itp. cieszace sie w jakiejs dziedzinie lub w opinii pewnych ludzi szczególnym uznaniem, powazaniem»
Byc autorytetem w okreslonej dziedzinie.
Ulegac autorytetom.

Opierajac sie na w/w definicjach, niestety, zmuszony jestem zakwestionowac dosyc jednostronna opinie Awikularii na temat samej siebie (i dodam przy okazji, ze nie ma to nic wspolnego z jakimkolwiek "kadzeniem", ktorego z zasady nie uprawiam).
Dla mnie, osobiscie jest ona autorytetem w dziedzinie ptasznikow z tego prostego powodu, ze wiele jej wypowiedzi i opinii opartych na wlasnych doswiadczeniach pomoglo mi (tudziez, zdaje sie, wielu innym osobom) w moich problemach dotyczacych tych kilku moich ptasznikow i uchronilo mnie od potencjalnych bledow i pomylek.

W rownym stopniu dobry, doswiadczony mechanik samochodowy, ktory udzieli mi wlasciwej porady na temat samochodu na ktorym sie ni cholery nie znam, badz zreperuje go fachowo, skutecznie i nie zedrze ze mnie skory za zbedne naprawy jest autorytetem w dziedzinie samochodow.
W malym swiatku kolekcjonerow bialej broni (gdzie az roi sie od oszustow i pseudo-expertow wszelkiej masci) do ktorego mam zaszczyt nalezec, znam zaledwie kilka osob na calym Swiecie, ktore mozna nazwac autorytetami, ale ICH slowo i opinia ma swoja wage w zlocie.
Mozna by tak bez konca, chodzi glownie o to, ze nie oczytanie lub posiadanie ksiazek czyni kogos autorytetem, lecz PRAKTYKA i dosyc trudno jest odroznic prawdziwy autorytet (ktory zwykle temu zaprzecza) od samozwanczych pseudo-autorytetow i pseudo-expertow (ktore dla odmiany jako takowe glosza sie wszem i wobec).

Na zakonczenie tego przydlugiego postu dorzuce kilka nazwisk - autorytetow (moim skromnym zdaniem) w dziedzinie ptasznikow:
- wymieniony juz Stan & Marguerite Schultz
- Martin Overton
- Christophe Lallier
- Jon-Paul Lamouroux
- Dr. Robert Bustard
- Paul Carpenter
- Jean Michel Verdez
- Luc Ross

Artykuly tych ludzi - oparte na wlasnych doswiadczeniach - mozna sobie poczytac na wspanialej stronie:
http://www.arachnophiliac.com/burrow/home.htm

... czyzbym zapomial o Ricku West, ktory ponosi chyba najwieksza "odpowiedzialnosc" za opisywanie i fotografowanie ptasznikow w ich naturalnych srodowiskach?
Facet coprawda w czambul potepia trzymanie ptasznikow w terrariach ... ale nikt nie jest doskonaly )))