Przed chwilą znowu dostał ataku, tym razem nie rzuca nim, ale bardzo go "deformuje" Wypiął kły jadowe i wbił je w ziemie, karapaks jest pionowo do podłoża, odwłok tak się wygiął, ze niemal styka się z karapaksem, odnóża są fatalnie "pogięte" strasznie skrobie o podłoże kłami, widać ze strasznie się meczy