Hybrydy z samej swej definicji powinny byc bezplodne. Ale czlowiek w swej madrosci (he he) wykorzystuje rozne hybrydy roznych gatunkow roslin i zwierzat (ale raczej nie tych dwoch naraz ). Koronnym przykladem moze byc mul - hybryda konia i osla (konkretnie klaczy konia i ogiera osla). Zwierze bylo silne, wytrzymale, ale mialo jedna wade: wszystkie byly samicami, przez co nie mogly sie rozmnazac (co jest raczej oczywiste). I jakos nikt sie nie przejmowal, czy sie mecza, czy nie.

Pozatym, z lekcji biologii pamietam, ze jesli dwa zwierzaki maja plodne potomstwo, to oznacza, ze naleza do jednego gatunku (to jedna z jego definicji).

Ergo, jesli polaczymy dwa pajaki i ich potomstwo jest plodne to nie jest hybryda, a wedlug jednej z definicji pajaki te sa jednego gatunku

Mozna towrzyc hybrydy, osobiscie takowych nie widzialem, ale jesli maja jakies plusy estetyczne, wytrzymalosciowe czy jakies inne, to mozna eksperymentowac