Nie wiem, w jaki sposob modliszki dostaja sie na balkon ale podejzewam, ze chyba przylatuja (w koncu po cos maja te skrzydelka).
Nie jest to zadna "inwazja", co roku w lato znajduje ich kilka o ile kot nie dopadnie pierwszy.
Zadne tam egzotyczne, kolorowe modlichy ... takie zwykle, szaro-zielone.
W zalaczniku fotka jednej z nich.