Raczej nie byla to woda, poniewaz nie byla tak idealnie przezroczysta, miala taki leciutenko zoltawy kolor. Caly czas ja obserwuje, imo szykuje sie do wylinki bo jest 2x ciemniejsza od drugiego pajaczka ktory wlasnie hasa za pinka. Wyglada na cala sucha, zadnych krwotokow nie widze. Ta kropelka byla taka dziwna troche, jakby wyrosla jej z jednego stawu taka banka.