Jimbo male faunaboxy sa jeszcze o tyle ok ze klapke maja na srodku, wiec pokrywa z gory nie ma dziurek dopiero po bokach... wiec jakos idzie utrzymac wilgotnosc,
duze faunaboxy maja za to sito na pokrywie z gory wokol klapki + po bokach...

Do tego mala przestroga: zeby bylo smieszniej sa tez takie produkowane gdzie klapka jest dziwnie zamontowana mianowicie nie tak ze odsuwasz ja w bok i otwierasz, nie ma tej "opcji odsuwania" po prostu otwierasz i po pewnym czasie wylamuja sie te 2 male plastikowe czesci co blokuja klapke przed swobodnym otwieraniem (ze tak powiem). Wlasnie taki shit kupila moja mama mi przed kupnem rosi, nie zauwazylam tego od razu dopiero po przyjsciu do domu :/ nawet do wrzucenia glupiego swierszcza musze sciagac cala pokrywe...
Nie wiem czy tak jest tez z malymi faunaboxami (bo moj jeden otwiera sie normalnie), ale uwazajcie na przyszlosc jak kupujecie...

pozdro