Ja jestem przekonany, że moja Blondi by nie wyszła. Siedzi od jakiegoś czasu zamelinowana, zapajęczynowana w norze i ani myśli wychodzić. Smithi też nie jest skory do eskapad i raczej by nie wyszedł, jakbym go zostawił otwartego, ale zawsze jakieś ryzyko istnieje więc wolę nie ryzykować. Pozostałe moje raczej by opuściły w nocy lokal .