Ja bym swoich ptasznikow za nic nie sprzedal, ani nie wymienil, chyba, zebym sobie z nimi nie dawal rady. Nie ma innej ewentualnosci ;]
Znajomy, ktory rozmnazal traktowal to raczej hobbystycznie. Czesc potomstwa zatrzymywal, jednak reszte sprzedawal i przy okazji ciagnal zyski :]