Ja to mojego kotka traktuje jak kumpele bo jak jestem zły albo mi coś nie pasuje to przyłazi i mnie uspakaja nie wiem skąd wie ale wie dobrze.Pajączki dla mnie to jak narkotyk raczej hiehie )) masz jednego to się chce więcej tylko pare znam na wylot i bym ich nie oddał .Napewno coś do nich czuje bo szkoda mi było wymienić się i oddać dorosłego samca albopilosum ale pomyślałem że tak mu będzie lepiej jak wyjedzie w świat i troszku zaszaleje do tej pory napewno tam się gdzieś szwęda obraca laski i opowiada jak miał żarcia pod dostatkiem u GALNA .Ale jak określić to uczucie nie wiem