Posiadam samca P.canceridesa po 9 wylince. Kiedy go kupowałem, był po 7 wylince. Niestety dotarł do mnie ze złamaną kończyną (Poczta Polska sux), więc byłem zmuszony mu ją amputować. Po 1 wylince, którą u mnie przeszedł, kończyna została w całości zregenerowana, z tym, że była krótsza i chudsza od pozostałych. Po kolejnej wylince zupełnie już nie widać, że jeszcze niedawno pająk nie miał nogi. Zregenerowana kończyna niczym nie różni się (przynajmniej dla mojego, niewprawnego jeszcze oka;-) od pozostałych.
Tyle ode mnie nt. regeneracji pająków większych, niż po 6 wylince. Bynajmniej nie twierdzę , że jest to jakaś prawidłowość, nie miałem też innych takich przypadków w mojej hodowli, ani też nie słyszałem o nich wśród znajomych. Niemniej jednak pozostaje faktem, że kończyna została całkowicie zregenerowana już po 2 wylinkach, i to u dość pokaźnych rozmiarów pająka. Nie wiem, jak jest z regeneracją u innych gatunków... Wydaje mi się, że wszystko zależy (jak zawsze zresztą;-) od warunków, w jakich zwierzę jest trzymane.