Na 95% cos skopiesz i pajak padnie. Sorry, ze jestem takim optymista, ale przy tak malych pajakach trzeba miec naprawde swietna koordynacje. Ja bez mikroskopu stereoskopowego bym sie nawet za to nie bral. Zapomnij o amputacji poprzez uciecie konczyny, gdyz to zwykle powoduje krwotok, a pomnozone x3 moze zabic ptasznika. Scisniecie konczyny wystarczy i pajak odrzuci ja w miejscu pierwszego stawu, gdzie wystepuje membranka, ktora naturalnie tamuje krwawienie. Ale naprawde musisz uwazac z tak malym pajakiem.