A więc było tak.......wylinke ostatnią miał w grudniu a co do wilgotności to sądzę, że ma dobrą...cały czas o to dbam. A więc z tym pogięciem to jest tak, że on se dawno wykopał norke już i tam siedzi.. te "wygięcie" to poruszanie co jakiś czas odnóżem.. :/ co ja mam w takiej sytuacji zrobić ???? Czyżby cosik mu sie działo złego?