wlasnie chodzi o to ze jestem nadopiekuncz bo mam jednego pajaka.a nie chodzi mi ze stoi na 2 nogach tylko na wszystkich.po prostu nie chce mu przeszkodzic jak zrzuca.za niedlugo nadejdzie ten dzien i boje sie ze mu przeszkodze.jak zrzuca na plecach to bede wiedzie ze zrzuca ale jak nie bedzie na plechach to co?