Artykul jest rzeczywiscie bardzo wartosciowy i staranny. Dawno juz czegos takiego nie widzialem!!!
Dzieki loko.
Co do surowicy, to w naszych warunkach jej kupno jest calkowicie nieoplacalne, bo z tego, co mi wiadomo, wiekszosc surowic jest skuteczna przez misiac od daty produkcji, wiec to jest po prostu sport dla bogatych, dlatego ci, ktorzy hoduja Atraxy w domu, igraja z ogniem... i to z jakim ogniem.

Wiadomo mi moze o 2 hodowcach, ktorzy posiadali tego pajaka i ktorzy "zabulili" za niego okolo 1600 zl. W kazdym razie bardzo ciezko o tego pajaka, gdyz wladze australijskie potrafia go odroznic od zwyklego kedziora i jego przewoz przez granice australijska jest praktycznie niemozliwy, chyba, ze mowimy o przemycie lub kupnie od ludzi, ktorzy przewiezli jakos kokony i otrzymali potomstwo gdzies w krajach europejskich.

Tak czy owak, Atrax bylby ostatnim pajakiem, jakiego chcialbym hodowac.