Możesz co kilka dni otwierać i patrzyć co z nią. Moje małe vagansy bez przerwy siedzą zakopane w norce i tak właśnie robię. Raz miałem takiego pecha, że akurat jeden liniał. Podniosłem mu domek a on wypadł z niego na wpół wyliniały. Na szczęście jednak nic mu się nie stało, dokończył wylinkę i żyje do dziś.