warunki w jakich sa trzymane spidery faktycznie nie sa za ciekawe, choc sa miłe wyjatki...
Mnie osobiscie martwi tez inna sprawa kilkukrotnie spotkałem sie z błednym podpisem lokatora tych małych szklanych wiezien... i o tyle bląd w stylu Vagans (podpisany jako kedzior) czy Rosea (jako kedzior) jest jeszcze do do strawienia biorac nieswiadomaosc sprzedawców.. choc to mocno osmiesza profesjonalizm takiego sklepu, lecz spotkałem sie z dorosłym Spiniferem podpisanym jako boehmei, co juz z samego wygladu wydało mi sie absurdalne... nie zwrociłem uwagi na ten fakt tylko grzecznie spytałem miłej pani sprzedawczyni o troche informacji o pajaku..
opis był kuszacy :> : łagodny choc szybki pajak, bardzo prosty w hodowli, przyzwyczaja sie do własciciela i takie tam shity...

co było by gdyby te słoneczna pieknosc kupiło 12letnie dziecko i według instrukcji zaczeło je przytulac... az strach pomyslec..

pomimo mojej pozniejszej uwagi, i sprostowaniu wiedzy komus kto zatepował kierownika (kierownikow nigdy nie ma w takich sytuacjach), kilka dni pozniej spinifer dalej był łagodna i przyjazna boehmei...

sklep, nie chce tu sklamac albo sadyba albo galeria mokotow.. w warszawie..
nie pamietam..