To nie jest, grazynko (swoja droga troche glupi nick dla faceta) myslenie. To sa sztuczki. Umieja liczyc... taaaa... psa tez mozna nauczyc liczyc, trzeba tylko wiedziec, w jakim momencie dac mu znak, zeby nie szczekal. Owszem, zwierzeta maja zdolnosc zapamietywania pewnych sztuczek, ale nie mysla... Tak samo, jak nie sa swiadome dat, godzin, itd....