moja też sobie uwila gniazdko, ale wczoraj ją przylapałem jak wylaziła (a wydawaloby się że nieda się tam palca wcisnąć). Ostatnio mój smithi siedział tez ze dwa tygodnie w kokosie zakopany. Myślę że nie masz się co martwić. Ja w takich sytuacjach biorę latarkę i przeprowadzam wzrokową inwigilację. Ale mogę sie mylić.