ja usowalem plesn z odwloka doroslej albopilosy za pomoca magnezji, szczerze mowiac byla to pelna improwizacja, nigdy o tym nie słyszałem... ale pomogo..
najpierw oczyscilem tak jak ty patyczkiem kosmetycznym a potem pedzelkiem naniosłem niewielka ilosc magnezji (takiej do wspinaczki).. by osuszyc miejsce zainfekowane..
nie pamietam jaki czas pozniej pajak miał wylinke ale grubo ponad 2-3 miesiace...
plesn sie nie pojawila do tego czasu a wylinka przebiegla bez komplikacji....
Z tym ze tak jak mowie robilem to raz, nie slyszalem by ktos tez tak robil, wiec nie twierdze ze to bezpieczne...
pozdrawiam