Dokladnie, moja samica H. lividum jak dostanie akurat ataku furii, to ani mysli uciekac, dziabie raz za razem. I jest jej wszystko jedno, czy jest to penseta, patyczek czy np. woda ze spryskiwacza. Dziabie tak silnie, ze za kazdym razem robi dziury w swoim misternie tkanym dywaniku......