Nikt.

Jednak faunaboks wyłożony korkiem, z wrzuconym korzeniem lub jeszcze innymi cudami trochę mi się kojarzy z montowaniem alusów do trzydziestoletniego malucha.

Przyznam, że nowe faunaboksy rzeczywiście nie wyglądają źle. Ale zauważ, że z biegiem czasu przez takie ścianki coraz mniej widać. Jedną przyczyną jest to, że przy czyszczeniu zawsze powstają drobne ryski, o których już pisaliśmy, a drugą jest to, że z biegiem czasu polimer ulega rozkładowi, przez co przepuszcza coraz mniej światła i robi się mniej przejrzysty.

Sam w tej chwili mam smithasa w FB i nie mogę się już doczekać, aż będę mógł go przerzucić do docelowego terra.

Mój pojemnik ma już kilka lat i czasem muszę się nieźle nagimnastykować, żeby przyjrzeć się wnętrzu. :/
Pewnie, że mogę kupić nowy, ale po co? Czyż nie lepiej na to miejsce zastosować coś trwalszego?