nie skrupulatny. liczylem tylko dlateog zeby tu opisac sytuacje.
zwykle to kapie tak zeby torf byl wilgotny.
ok a np "wbijanie" wody igda w sam torf co pomoze?

jeszcze jedno.
przez wakacje ptasznikami bedzie sie opiekowala mama i nie chce otwierac pudelke. karmienie ok, wilgotnosc to powiedzialem zeby przez dziurki iga wlewala codziennie.
i tu moze byc problem... mzoe trafic na pajaczke. narazie wiekszosc mam po L1 i boje sie ze jak taki malec dostanie to po nim...
czy sluszne sa obawy? oczywiscie nie bedzie lakla srtumieni na nich tylko kropla moze dwie....