Jeśli chodzi o źródła:
"Tarantula keeper's guide" wydanie drugie.

Mi chodziło o potwierdzenie w literaturze, zamiast o niewiele mi mówiące nazwisko.

Tarantula jest to zatwierdzona nazwa tego lycosa i figuruje w profesjonalnej literaturze jak również znalazłem ten gatunek pod nazwą terentula. Wniosek z tego jest taki, że terentula błędna, lub obie są poprawne.
Więc twoja teoria nie jest jednoznaczna.

Co do tej linki, jest to jakiś dziwny makaronizm, niezgodny z zasadami polskiej gramatyki.

Proces wymiany szkieletu zewnętrznego określany jest rzeczownikiem LNIENIE z (ang. molt), bezpośrednio od niego pochodzi czasownik LNIEĆ (znowu molt), natomiast to co pozostaje po LNIENIU nie jest nazywane skórką czy też pancerzykiem tylko prawidłowo WYLINKĄ (i znowu molt). Weźmy prostszy przykład np. czasownik KOPAĆ i to co jest efektem kopania czyli WYKOP itd.

Więc jeśli chodzi o wylinkę jest to prawidłowe określenie, a linka to jakiś wytwór niewprawnego tłumacza i u nas bardziej pasuje np. do marynarskiego poradnika wyplatania węzłów.

No ale może ty znasz lepiej zasady gramatyki.

A przedrostek L (ang. larva) odnosi się do stadium larwalnego i dlatego nie pasuje do pająków. Sprawdzałem na wielu profesjonalnych stronkach choćby pierwsza z brzegu www.modliszki.com.pl.

A zresztą ta dyskusja jest bez sensu bo i tak każdy będzie używał określeń jakich używać mu wygodniej. Tylko jak będziesz wprowadzał jakieś innowacje to zweryfikuj swoje informacje zanim namieszasz wszystkim w głowach.

pozdrawiam
Rewja