Tak Bartku, dla Twojej wiadomości - pisałem o wilgotności względnej. :]
Zdaje się nawet, że wiesz co to jest, skoro do wykładu o tej rzeczy zaprzęgasz nawet nieszczęsną Komorę Wilsona.

A honoru nie musisz mi zwracać, bo nie pamiętam, abym Ci go pożyczał. :P