Jakiś Hysterocrates.

To jest tak: nie idzie dobrze odróżnieć gigasa, ederi, crassipesa itp. Nawet Gallon, West, Huber... nikt nie wie jak to zrobić. Przyczyną tego jest to, że w Hysterocratesach jest wielki bajzel. Były identyfikowane i opisuwane około 100 lat temu i nie brano pod uwagę np. dokładniej anatomii.

Prawdziwy hercules jest w brytyjskim muzeum. Wypreparowany okaz z okresów Pocock'a - wielkością dorównuje blondi (w końcu hercules to największy afrykański).

Obecne herculesy to tzw. "pet trade". Prawdą jest, że to jakiś Hysterocrates. Zapewne jest teraz cała masa hybryd (zrobionych nieświadomie). Np ktoś kupił gigasa a to crassipes, ederi a to gigas... bajzel jest ogromny.

Trzeba poczekać aż Gallon zrobi porządek. Ja mam Hysterocratesa sp. "hercules" (jak mówię "pet trade"). Kto wie co to naprawde jest. Jedno jest pewne - to Hysterocrates