Lipton... nie napisałem tego postu po to, żeby Cie straszyć czy coś w tym stylu. Poprostu znam takie historie z autopsji i własnych doświadczeń. Ty możesz im założyć sprawę.... tzn komu?? Poczcie i panie Halince na sortowni, która sie poprostu przestraszyła "cykania" i myślała, że to ładunek wybuchowy??? Czy może pirotechnikowi, który "odstrzelił" Twoje robaczki??? Nie bądź zabawny??? Jedyną osobą, która może zostać pociągnięta do odpowiedzialności w tej sytuacji jesteś Ty, bo nie dopełniłeś obowązku przy przesyłaniu żywych zwierząt Pocztą Polską i zgłoszenia zawartości paczki....