-
Re: Rozmnazanie G.rosea
To nie jest tak, ze wpuszczasz do siebie pajaki i one natychmiast rzucaja sie na siebie, szalenczo kopulujac pol godziny...
Czasami trzeba dopuszczac pare kilka razy. Czasami samiec nie odpowiada samicy i nic juz na to nie poradzisz - trzeba w takim wypadku skombinowac kolejnego amanta. A czasami samica po prostu jest zbyt mloda i nie wysyla feromonow do samca - tak ze samiec kompletnie ignoruje swoja partnerke.
Niekoniecznie jest tupanie i te inne ceregiele. Czasami samiec po prostu podchodzi do samicy, podnosi ja i zapladnia. Trwa to dosc krotko. "Cos tam poszpera". Z poszperania musi byc przekazanie nasienia samicy, co z tego, jak "poszpera" i go nie przekaze. Pajeczyca to nie dziewica Maria, aby byla zaplodniona bez udzialu samca. Jezeli samiec na drugi-trzeci dzien po kopulacji wypelni bulbusy, to najprawdopodobniej przekazal sperme samiczce. jezeli nie - no coz, trzeba probowac do skutku.... Czasami zaplodnienie nastepuje od razu za pierwszym razem, czasami nie....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum