Ja wrocilam w niedziele, pozna noca, z weekendu. Weszlam do kuchni, zapalilam swiatlo i wyszlam. Nagle slysze, jak moj maz krzyczy: sluchaj, zwial jakis pajak, duzy, ciemny, nie wiesz, co by to moglo byc? No oczywiscie, ze wiem, moj staly uciekinier i przegryzacz, dorosly samiec H. hercules. Zwial pod lodowke, ale zostal wykurzony i zlapany. Przegryzl juz kilka pudelek, wiec wsadzilam go w koncu do fauna-boxu. Siedzi tam teraz obrazony, probuje przegryzc pokrywe, ale nic z tego :P.

Moze sie zdarzyc tak, ze twoj C. crawshayi po prostu kiedys wyjdzie - szczegolnie w nocy. Pojdziesz do lazienki, a on bedzie siedzial np. na srodku pokoju....