Ja mam to szczęście że od 2 lat na moim rancho spotykam każdego lata pare tygrzyków. Zawsze samice, czasami z kokonami ale młode z tych kokonów nie pozostają chyba u mnie bo ani jednego nie widziałem.
Ja mam to szczęście że od 2 lat na moim rancho spotykam każdego lata pare tygrzyków. Zawsze samice, czasami z kokonami ale młode z tych kokonów nie pozostają chyba u mnie bo ani jednego nie widziałem.