Akurat u tego gatunku samica przejawia dosc duza agresywnosc w stosunku do samca. Łaczenie nie jest az tak latwe, jak w wypadku Brachypelm. Ja swoja samice P. cancerides dopuszczalam do samca 3 razy, zanim kopulowaly. Za kazdym razem robilam kilkunastodniowa przerwe i dokarmialam oba (jak chcialy jesc, jak nie to wyciagalam zarcie i probowalam na drugi dzien). Dopiero za 4 razem kopulacja sie udala. Tak wiec twoja samica, Galn, jest juz pewnie dorosla, skoro ma 7 cm ciala. Samce sa wieksze, to normalne u tego gatunku (a raczej maja wiekszy rozstaw odnozy). Musisz probowac. Jak po udanej kopulacji włożyłam samca do samicy, to go pierwszej nocy zabiła i zeżarła. Kokon zrobiła po 4 miesiacach. Probuj, caly czas probuj... Powodzenia!