Określenie "L" w stosunku do pająków to taki polski wynalazek, i do tego dość przydatny.

Dawniej L1, L2 itd oznaczały odpowiednie stadia larwalne owadów. Polska jest bodaj jednym z niewielu państw (o ile nie jedynym - mogę się mylić) gdzie stosuje się umowne określenie "L" dla ptaszników. Na zachodzie określa się poprostu wielkość pająka (cm, mm) podając np. ofertę sprzedaży.