Nie wiem wlasnie jak to jest z ta chityna. Wypadki wykazaly juz tak, ze pajaki karmione tylko i wylacznie plazami i innym tego typu pokarmem, po kilku wylinkach mialy klopoty z pancerzem, czesto nawet i padaly. Dzialo sie to zwykle po wylince.
Mogl to byc zbieg okolicznosci lub zle cos zinterpretowalem, ale gdybym sie nie mylil, to wychodziloby na to, ze pajaki potrzebuja w pewnym stopniu pokarmu bogatego w chityne.

Z kolei wyklucza sie to w tym, ze przeciez pajaki nie pozeraja calego owada, a chitynowy pancerzyk idzie w resztki.

Dopoki jednak ta kwestia jest dla mnie niejasna, wole karmic pajaki swierszczami, ewentualnie co jakis czas urozmaicac im pokarm :]