Ja miałem wczoraj szczęście, przy przenoszeniu wyskoczyła mi na rękę h.minax L3, zaatakowała pensetę, na szczęście mnie nie dziabnęła ale adrenaliny trochę się poczuło.
Ja miałem wczoraj szczęście, przy przenoszeniu wyskoczyła mi na rękę h.minax L3, zaatakowała pensetę, na szczęście mnie nie dziabnęła ale adrenaliny trochę się poczuło.