Coz, nie zgadzam sie z rastafaqu.

Jezeli samica zrobila kokon, to juz najprawdopodobniej sa tam nimfy. 5 tygodni w kokonie to za duzo, jak dla Psalmopoeus cambridgei (larwy pojawiaja sie u tego rodzaju po 10 dniach od zrobienia kokonu). Moim zdaniem powinienes samicy juz zabrac kokon i go rozciac. Jak sa larwy (a co bardziej prawdopodobne, to juz nimfy), to wloz do jakiegos pojemnika torf, na torf poloz np. wieczko po kliszy i na tym poloz kokon (chodzi o to, aby nie bylo stycznosci z podlozem). Nimfy po pewnym czasie przeksztalca sie w pajaczki.