U mnie też to długo trwało (około miesiąca).
Ja swoim wstawiłem szeroki kawał kory. Obudowywują go pajęczyną z jednej strony i siedzą pod nią cały czas spokojnie. Ułatwia to wszelkie prace w terrarium, ptaszniki są mniej nerwowe, bo mnie nie widzą
U mnie też to długo trwało (około miesiąca).
Ja swoim wstawiłem szeroki kawał kory. Obudowywują go pajęczyną z jednej strony i siedzą pod nią cały czas spokojnie. Ułatwia to wszelkie prace w terrarium, ptaszniki są mniej nerwowe, bo mnie nie widzą