Oni opisują w sumie sam proces wysyłki. Co do poczty też można by napisać dosyć duży artykuł o ich niekompetencji (na szczęscie na mojej poczcie jest super obsługa :-), a na innych to aż strach coś powiedzieć). No i teoretycznie każde zwierze może być niebezpieczne dla człowieka z takim podejściem jakie ma poczta i każdy inny który nie ma z tym bezpośredniego kontaktu.