Lodówka na muszki!!??
Ja nakrywałem workiem talerz z nie za świeżymi jabłkami, zawsze jakaś muszka tam się błąkoała i została w woreczku. Potem przemieszczałem muszkę do rogu woreczka wybierając nadmiar folii tak, że octówka dała się kontrolować na małej przestrzeni. Podstawiałem od spodu tego rożka pojemniczek, trochę refleksu i tak udało mi się jakoś karmić octówkami.

Ale ja się bez sensu męczyłem. Wyżywiłem tak m.in. aphonopelmę bicoloratum - coś, co przyszło pocztą (L1/2) przypominało wielkością ... octówkę ;P , a że było drogie więc się starałem. Teraz mam nhandu coll., też taki mały i też go tak żywię! Oddał mi go koleś, który nie umiał tak jak ja i nie wiedział kompletnie jak się nim opiekować

No ale lodówka upraszcza sprawę znakomicie!!