-
Re: Ranna Versi
Dzieki za odpowiedzi.
Obserwowalem dluzszy czas i nie zauwazylem zeby wyciekal jakikolwiek plyn z rany wiec chyba tak zostawie jak jest do nastepnej wylinki, zobaczymy.
Matka Natura zaopiekuje sie moja versi, mam taka nadzieje :P
Przysusze troszke tylko klimacik bo duza wilgotnosc sprzyja komplikacjom.
pozdro
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum