1) porzucenie kokonu w przypadku stresu zwiazanego z manipulacja przy gniezdzie czy ataku, jest logiczne. Latwiej sie ucieka bez kokonu niz z kokonem. Samoistne porzucenie, nie mam pojecia, mozliwe ze samica w porzuca go z powodow czysto ekonomicznych, albo jajka sa niezaplodnione, albo gnija..ale nigdy nie widzialem porzuconego kokonu u ptasznikow. Mysle tez ze w takim przypadku moze go rowniez porzrec, wartosc energetyczna nawet gnijacego kokonu pewnie jest bardzo duza.

2) mialem kilka samcow ktorym nigdy nie bylo dane zaznac uciech, nie zauwazylem by sie powtornie napelnialy. Choc to mozna przeoczyc. Z kolei ostatnio samiec cambridgei`a robil swoje ledwo powluczac nogami, padl z tydzien pozniej. A lacznie bylo kolo 350 mlodych 2-ch kokonach, trzeci chyba w drodze. Wiec wydaje mi sie iz trwalosc nasienia w bulbusach jest dluga.

3) nie mam pojecia jak zbudowany jest pajeczy plemnik, i czy wystepuje ich kilka rodzajow tak jak u zwierzat wyzszych. Jesli schemat jest podobny jak u dajmy nato ssakow, to przedewszystkim ilosc plemnikow bedzie malec na skutek rywalizacji pomiedzy pojedynczymi komorkami, jak i ich rodzajami.

PS> zalężonych?? Boze co za kosmiczne słowo...