Fajne fotki. Ja dałem małą portentose G. roseii. Karaczan był ciut większy od pająka. To było jedno wielkie rodeo - pająk ukąsił tuż za przedpleczem a karaczan zaczął latać w kółko. Po kilku minutach rodeo się skończyło i zaczął się obiad.
Fajne fotki. Ja dałem małą portentose G. roseii. Karaczan był ciut większy od pająka. To było jedno wielkie rodeo - pająk ukąsił tuż za przedpleczem a karaczan zaczął latać w kółko. Po kilku minutach rodeo się skończyło i zaczął się obiad.