Raczej od Karaczana, też miałem kiedyś karaczana ze wścieklizna, dałem go Boehmei a na drugi dzień była w szkle dziura w kształcie pająka ( jak na bajkach) i od tamtej pory go juz nie widziałem.W nocy czasem słysze tylko jakieś posykiwania i cienie nad moją głową, brrr.