Oj Zibi Zibi. Jak ty jestes ten sam Zibi co na terrarystyka.com.pl to troce wiecej sie po tobie spodziewalem. Ile ty masz lat?? 13? Zastanow sie co ty wogole wygadujesz. Jeszcze znajdzie sie ktos naiwny na tyle zeby ci uwierzyc. Po pierwsze to ze komus przeszlo po kilku godzinach nic nie znaczy bo o tym decyduja indywidualna odpornosc organizmu i ilosc wstrzyknietego jadu. A ilosc jadu zalezy od wielkosci pajaka, dlugosci ukaszenia, stanu pajaka (przestraszony, agresywny itp.). Po drugie znajdz mi tu kogos kto na 100% stwierdzi ze nie jest uczulony na jad ptasznikow. Nie ma tu raczej takiego bo w realiach naszego kraju jest to raczej nie do sprawdzenia. Mozna zrobic badania na pylki ale na neurotoksyny juz raczej nie.

Co do tematu to wapno jak juz chyba ustalono ma dzialanie antyalergiczne. W przypadku ukaszenia przez pajaka o slabym jadzie powinno zaoszczedzic sporo bolu. Na wloski tez sie nada. Na silny jad niewiele pomoze ale jesli to prawda ze hydrokortyzon odwapnia to napewno sie przyda.

Co do lekarzy to nie mozna sie w 100% z nimi zgadzac bo oni niewiele wiedza o ptasznikach. Dla nich regalis i kedziorek to to samo. Oczywiscie sa wyjatki ale jaka macie szanse na to ze na nich traficie? Jednak w przypadku ukaszenia sa oni w zasadzie jedynymi osobami ktore moga pomoc. Nie na podstawie wiedzy o ptasznikach tylko na podstawie objawow i konsultacji z oddzialem toksykologicznym ktorej powinno sie zarzadac w pierwszej kolejnosci. Ponadto zdecydowanie wazniejsza od posiadania hydrokortyzonu jest wiedza o rodzaju jadu jakim oberwalismy i to jest to w co powinniscie sie zaopatrzyc w pierwszej kolejnosci.

A najlepiej nie dajcie sie ukasic