Są całkiem inne niż inne małe gryzonie (np myszy czy chomiki) - te wypuszczone z klatki zaraz uciekają i chowają się za meblami a oswojony szczur trzyma się właścicela.

Ja też nie mam węży (na szczeście )) a moje agamy zadowalają się owadami i od czasu do czasu myszką.

Co nie znaczy, że nie mają apetytu na szczura. Dziś troche się pośmiałam bo pokazałam Pestkę (moją szczurzycę) młodym agamkom (2x 14 i 20cm) przez szybę a one się zainteresowały i chciały zapolować...szczurka jest mała jeszcze ale i tak sporo większa od agam ... ambitne maluchy.

Natomiast duży samiec Smok(45cm) na początku dostawał istnego amoku, przekonany, że to to jest dla niego ) Teraz już się przyzwyczaił i tylko patrzy z zaciekawieniem na szczurzycę biegającą po biurku. Chyba już zrozumiał, że z niezrozumiałych powodów 'to' nie jest do jedzenia Muszę mu kupić jakąś mysz w nagrode za wyrozumiałość ))

Argchun też bym wolała, żeby właściele węży dawali coś innego ale na to nie ma co liczyć, bo węże też muszą jeść a szczury to najtańszy pokarm "Głupie chomiki " są drogie ... ( Kiedyś chciałam kupić takiego chomika (był to jakiś mały gatunek) dla Smoka i okazało się, że kosztuje 40zł!