Jak to mówią:"a kto umarł ten nie żyje" a poważnie:mam nadzieje ze to tylko wylinka. Ale jesli naprawde padł to raczej nie twoja wina jesli nie popełniłeś rażących błędów.To też żywa istota i ma prawo przenieść się do wieczności z sobie tylko wiadomych powodów .Gdy pada ci pierwszy ptasznik,jesli naprawde je lubisz to zawsze jest cięzkie(ja swojego 1 pamiętam do dziś choć to kilka lat temu było,samica go zżarła)potem przyjmujesz to jako cos naturalnego.Tak po prostu bywa i juz.